środa, 29 maja 2013

Posted by Unknown |

Pojawiają się nagle. Trwają krótko lub latami. Próbowałem dzisiaj cofnąć się myślami do znajomości, na których kiedyś bardzo mi zależało. Przyjaźnie urywały jakieś wydarzenia lub zwyczajnie czas. Wiele razy zostałem zraniony. Nie żałuję żadnej. Złe dały mi szkołę, a dobre piękne wspomnienia. 
Ostatnio myślałem o znajomościach internetowych. Wspieramy siebie na wzajem. Poświęcamy czas i darzymy sympatią. Wszyscy pragniemy bliskości, wysłuchania i pocieszenia. Przykre jest to, że nie potrafimy odnaleźć tego w świecie realnym. Internet stał się niebezpiecznym narzędziem, ale dzięki niemu wielokrotnie ktoś bardzo realny w swojej wirtualności podawał mi rękę i stawiał do pionu podczas, gdy obok nie było nikogo.
Myślałem o zlikwidowaniu bloga, oraz kont na portalach społecznościowych, lecz doszło do mnie, że potrzebuję Was, że staliście się dla mnie ważni. Większości pewnie nigdy nie spotkam na ulicy. Nie porozmawiam twarzą w twarz, ale wierzę w prawdziwość przyjaźni internetowych!

0 komentarze:

Prześlij komentarz