piątek, 25 kwietnia 2014

Posted by Zaburzony Świat Krystiana |



Dawno do Was nie pisałem. Od ostatniego posta wiele się zmieniło w moim życiu. Urodziła mi się córcia. Pokonałem kolejne przeszkody i nadal jestem szczęśliwy. Bo jak mogłoby być inaczej? Jestem farciarzem. Biorę leki, ale mogę po nie pójść i samemu wziąć je z szuflady, a to jest już powód do szczęścia - mam dwie nogi. Nigdy nie zaznałem głodu. Mam dach nad głową. Jestem zdrowy i moja rodzina jest zdrowa. Może jestem zaburzony, ale nie traktuję tego jako chorobę. Mam żonę i śliczną córkę. Osiągnąłem wszystko o czym marzyłem. No prawie wszystko, ale jeszcze sporo lat (mam nadzieję) przede mną i mogę dalej realizować swoje cele. 

Ustawiam sobie kolejne poprzeczki do pokonania. Są wysokie, ale dam radę.

Mam teraz ogromnie ważny cel. Osiągać go będę całe życie. Chcę być dobrym ojcem.