wtorek, 7 stycznia 2014

Posted by Zaburzony Świat Krystiana |



O mnie, teraz. Jak się czuję? Sam siebie pytam...

Porzuciłem dawnego siebie, jednak przeszłość nadal uderza mnie po twarzy. Upadam, ale wstaję. 

Mój autystyczny świat został zaburzony. Zaniedbany. Posprzątam, to moje zaniedbanie.

Ostatnio moja psychika znowu upomina się o dawkę "narkotyku". Podawałem go zawsze regularnie - żyletką lub żarem papierosa. Nie pomagają mi już leki. Nie pomaga siła woli, ani motywacja. Nie okaleczam się. Trzymam się. Jeszcze. Jakoś. Dam radę, nie dlatego, że muszę lecz dlatego, że chcę.

Przestaję poznawać siebie w lustrze. Moje Ater-Ego nalega na rozmowę. Czy ja oszalałem do reszty?!

Jestem szczęśliwy umysłem, jednak nadal tego nie czuję. Jak to jest? Są motyle w brzuchu?

Moje szaleństwa i dziwactwa trzymam w ukryciu. Udaję normalnego w świecie, w którym wszelkie normy zanikają. To jest dopiero chore!


Jesteśmy ludźmi, czuwajmy więc, by zawartość człowieczeństwa w człowieku nie spadła poniżej krytyki.