niedziela, 4 września 2016

Posted by Zaburzony Świat Krystiana |
Od kilku lat poza pracą barmana przyjmuję również zakłady bukmacherskie. Potrafię sprawnie obsługiwać system komputerowy do tego przeznaczony, ale za cholerę nikt nie jest mi w stanie wytłumaczyć co to jest spalony - być może dlatego, że nigdy tak na prawdę nie potrzebowałem tego wiedzieć :)



Pojawiają się często pytania (że niby ekspert ze mnie) jaki wynik typuję na jakiś tam wielki mecz, który ma się odbyć danego dnia. Pytam wtedy "a kto gra?", biorą to za żart i dobrze chociaż ja nie żartuję :)

Kto przeciwko komu?

Reprezentacja Czech kontra Reprezentacji Mongolii? Ni cholery! Jak Mongoł kopnie Czecha to Mongoła się każe. Tak na prawdę to wszyscy są przeciwko.... piłce! To ją cały czas kopią i rzucają. Żeby nie było, że piłka taka samotna i opuszczona - na boisku w tracie 90 minutowego katowania jej jest dwóch bramkarzy, którzy ją łapią (bronią), głaskają a później... kopią ją mocniej niż wszyscy pozostali! Nie mów mi, że piłka to rzecz i nie czuje, bo nie masz na to dowodów - przecież rzeczy nie mówią, to skąd pewność?

Uwaga! Nie oszalałem, ani broń Boże nie znormalniałem!

Jestem po części taką piłką. Nie wiedzą jednak, że im mocniej mnie kopną tym ja wyżej wzlecę! :) To, że nie mam skrzydeł nie znaczy, że jestem mentalnym nielotem :)

Pozdrawiam wszystkich, którzy lubią kopać leżących! Piłka przed kopnięciem również tylko leży a później... unosi się w przestworzach :)