Mamy wiosnę a może już lato? Wiosna jest najgorsza... Mam wypisane skierowanie do szpitala psychiatrycznego, ale pewnie nie skorzystam... Może zamiast tego pójść dzisiaj ze znajomymi na winko? Czuję się ograniczony do granic kratami mojego duchowego więzienia. Zza szyby spektrum spoglądam dzisiaj niepewnie w przyszłość, która wbrew moim nadziejom pewnie nadejdzie. Po co zamykać w klatce kogoś kto już w jednej jest? Po co leczyć skoro nie da się wyleczyć?! Być może zamilknę na jakiś czas jeśli dam się zamknąć, a może odezwę jeśli wino okaże się skuteczniejsze od psychotropów. Przyszłość jest niejasna, boję się...
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz