Wszystko jest czarne albo białe. Smak ma gorzki albo słodki. Nie ma magi. Nie posiada głębi. Po prostu zwyczajnie jest. Zapomniałem, że żyję. Wykonuję codziennie te same czynności. Automatycznie - tak wstaję z łóżka, kładę się do niego i zapełniam puste godziny między obudzeniem się a zaśnięciem. Wszystko jest takie proste i szare... Przykro mi patrzeć tymi zepsutymi oczyma na świat! Zagubiłem się. Jestem tutaj. Minęła chwila. Nadal jestem lecz mnie nie ma. Jest ciało. Tylko one... Jak mogłem do tego dopuścić? Mój świat ma teraz tylko dwie strony. Na każde zadane sobie pytanie odpowiadam tylko "tak" lub "nie". Maluję obrazy czernią i bielą popijając rozgryzione kostki cukru gorzką kawą. Poezję tworzę używając samych rzeczowników a prozę bez znaków interpunkcyjnych. Wiesz o co mi chodzi? Czy wiesz co mi dolega? Jestem niczym robot. Mówię. Śmieję się. Płaczę. Jednak to wszystko jest automatyczne. Nie wymaga mojego udziału. Kiedyś lubiłem rozmyślać. Teraz nie mam na to czasu? Siły? a może ja już nie żyję? Próbuję zadać sobie ból. Tak, delikatnie ale czuję. Ciało żyje... Co zabiło moją głębię? Zatruły ją leki? Zniszczyła choroba? Straciłem dużo czasu wegetując. Potrzebuję pomocy by tchnąć w siebie z powrotem życie. Sam chyba nie dam rady tego zrobić...
wtorek, 21 kwietnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a właśnie, że dasz radę! to przejdzie i wróci poczucie głębi życia :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiarę i doping. To dla mnie bardzo ważne. Trzymaj się cieplutko :-)
UsuńSama świadomość,że jest coś nie tak to już dużo.Patrzę na ludzi "zdrowych" i widzę jak są "chorzy".
OdpowiedzUsuńCzytam nieraz Twoje starsze wpisy.Niektóre są ponadczasowe!
Np.ten:
http://krystian-robert.blogspot.com/2013/11/coraz-mniej-czowieka.html
Dodać mogę od siebie (do linkowanego posta),że ludzie są sobie coraz bardziej obcy.
Trzymaj się z całych sił!
Masz rację, sama świadomość to już dużo. Ślę uśmiech w Twoją stronę :-)
Usuń