niedziela, 4 maja 2014

Posted by Zaburzony Świat Krystiana |


Ci najbardziej uśmiechnięci noszą w sobie najwięcej smutku. Tłumione emocje mnożą się. Łzy ukryte głęboko w duszy nie są ani ze szczęścia, ani ze smutku, są wynikiem chaosu, który w końcu trzeba będzie ogarnąć.

Ćwiczenia fizyczne cudownie opanowują samookaleczenia. Słuchawki w uszach zmniejszają ból wywołany niektórymi dźwiękami. Resztę zwalcza uśmiech dziecka...

Jest dobrze, nawet wtedy gdy jest źle...

Kłamstwa dają złudną ulgę, jeśli uda nam się okłamać samych siebie. Karmię się, więc złudzeniami. W całym tym zamieszaniu nie można udawać zdrowego... Jestem chory, jeśli będę udawał, że jest inaczej, tłumiony ból zemści się...

Nie zrozum źle tego posta. Nie użalam się nad sobą. Jestem szczęśliwy. Bardzo szczęśliwy. Nadal będę walczył ze swoimi słabościami. Moją największą słabością jest oszukiwanie samego siebie, i to nad tym muszę popracować. Kłamstwo wreszcie podstawi mi nogę, a stłumione emocje nie pozwolą mi wstać...

Cały czas szukam złotego środka, lecz nie tędy droga.


2 komentarze:

  1. Krystian opisz proszę jakie leki bierzesz i w jakich dawkach. Bardzo jestem ciekaw bo sam biorę leki juz jakiś czas ale nie jestem pewien co do dawek czy to za mało czy za dużo.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Brałem już niemal wszystkie możliwe leki i dawki. Zmienia się to co chwilę... Nikim się nie sugeruj jeśli ufasz lekarzowi, a jeśli masz wątpliwości, zapytaj innego specjalisty. Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń