wtorek, 2 października 2012

Posted by Unknown |
Obnażyłem swoją duszę... Patrzysz na nią a ja chociaż czuję wstyd mam nadzieję, że zrobiłem to w dobrym celu, który się spełni - by pokazać, że da się żyć w psychozie, depresji, epilepsji i samotności... Być może zrobiłem dobrze... Być może ma to jakiś sens... Patrząc na słowa, które łączą się w zdania widzisz moją duszę a ja pokazuję Ci tekst, który powstał z tych zdań, by odkryć przed Tobą jeszcze więcej...
Prowadzę bloga, napisałem książkę, udzielam wywiadów i z każdą chwilą odsłaniam kolejne części mojego "ja"...
Od kilku dni nie mogę w nocy zasnąć... Męczy mnie ta "nagość"...
Obudziłem się dzisiaj w dziwnym nastroju. Trochę melancholijnym, skłonnym do przemyśleń... Pisałem kiedyś, że mam misję do wykonania i mogę ją realizować wyłącznie pokazując duszę i umysł... Ostatnio o tym zapomniałem... Dzisiaj wstyd wrzuciłem do głębokiej studni zapomnienia i postanowiłem pisać dalej... Mówić więcej...
Do czego by doszło, gdyby wszyscy odkryli swoje tajemnice, swoje "ja" i zamiary? Świat byłby lepszy? Gorszy? Wybuchałyby kolejne wojny czy kończyłyby się te co trwają? 

Z sercem na dłoni idę własną drogą by dotrzeć tam, gdzie leży mój cel - nadzieja na lepsze jutro, moje i Twoje, nasze...

6 komentarzy:

  1. Drogi Krystianie!

    Odsłaniając swoje wnętrze pokazałeś ludziom PRAWDĘ, a ona jest przecież najważniejsza. Pisząc książki, blogi, publikując artykuły w prasie ukazujemy siebie: niejednokrotnie też własne wady i słabości. Może zdarzyć się tak, że ktoś nas nie zrozumie, a nawet wyśmieje, ale może i tak, że człowiek, który przeczyta nasze słowa ujrzy świat z zupełnie innej perspektywy.

    Gorące pozdrowienia ślę dla Ciebie i małżonki !!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Karolino, czasami o tym zapominam... Również pozdrawiamy :)

      Usuń
  2. Witam to było genialne. Naprawdę jestem pod wrażeniem głębi twoich przemyśleń. Sama piszę jednak nie mam odwagi skrobnąć czegoś o sb. Tak więc gratuluję odwagi. Chciałabym również zauważyć, iż nie pragniesz samotności, a dowodem jest ten blog umieszczony w sieci. Krzyczysz w podświadomości by ktoś cię usłyszał. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Spróbuj pisać o sobie, każdy ma swoją historię, która może komuś w jakiś sposób pomóc :) Trzymam za Ciebie kciuki :)

      Usuń
  3. zastanawiałam się co sprowadziło mnie o Ciebie tutaj, czy dobrze trafiłam. na początku była skonsternowana, dużo czytałam, myślałam. teraz zrozumiałam, ze każdy Twój post niesie ze sobą wieje niezaprzeczalnych mądrości. podziwiam Cię całym sercem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)Aż się trochę zawstydziłem :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń