"Nie ma nadziei na przyszłość - oświadczył Śmierć.
- Więc co nas tam czeka?
Ja
- Ale poza tobą? - Śmierć spojrzał na niego ze zdziwieniem.
Słucham?
Sztorm nad nimi osiągnął szczyt. Jakaś mewa przeleciała obok nich, tyłem.
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dlaczego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Terry Pratchett
Mówią
mi - weź się w garść. Łatwo powiedzieć. Niezrozumienie. Krytyka.
Codzienność. Dzisiaj pomyślałem - spełnię ich życzenia. Będę się
odzywał. Uśmiechał, chociaż uśmiech boli. Przebywał w hałasie. Będę
robił to, czego ode mnie oczekują. Kłamał i udawał. Będzie im lżej a mi
może uda się oszukać psychikę? Spełnię ich oczekiwania. Wezmę się w
garść!
W
poniedziałek będziemy mieli rudego kotka. Ponoć wszystkie koty mają
Aspergera. Będzie nas dwóch w domu. Nie porozmawiam z nim, ale będę do
niego mówił. Nie odpowie na pytania, ale wysłucha. Tak, koty są miłe :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz