Po raz kolejny zza horyzontu rzeczywistości pojawia się pobyt w szpitalu psychiatrycznym...
Poniżej wkleję parę słów z mojej książki "Spektrum" by zobrazować Wam tamtejsze zasady po podpisaniu zgody na "leczenie".
"Gdy wali się cały Twój świat, a snem staje się życie, gdy nie widzisz wyjścia z żadnej sytuacji, a jedynym sensem staje się śmierć... Gdy mówisz do kolegi, który nie istnieje, a z oczu ciągle płyną Ci łzy, być może też stoczysz się na dno szpitalnej rzeczywistości... Twoje imię nabierze innego brzmienia, a słowa stracą znaczenie... Gdy utkniesz tam na dłużej, pamiętaj, stamtąd nie ma ucieczki! Podpisując dokumenty, których nie rozumiesz, stajesz się ich więźniem.
Różnica między więzieniem a szpitalem jest taka, że z więzienia wyjdziesz, gdy skończy Ci się wyrok, a z tamtego miejsca, wtedy gdy jakiś profesor w sztywnym białym fartuchu powie: już czas, pod warunkiem że…"
K. Głuszko, fragment "Spektrum"
K. Głuszko, fragment "Spektrum"
Nie wiem co więcej napisać... Tracę już kontakt z rzeczywistością... Pozostaje mi tylko Cię pozdrowić i życzyć wszystkiego co najlepsze...
Trzymaj się ciepło!
Krystian, jesteś wyjątkowym człowiekiem! Trzymaj się dzielnie!:)
OdpowiedzUsuńTrzymam się jak mogę :) pewnie już Ci dziękowałem a jeśli nie to zrobię to teraz - dziękuję za wsparcie :)
UsuńPamiętaj , ptak z zamkniętej klatki zawsze znajdzie wyjście. Zawsze :)
OdpowiedzUsuń