tag:blogger.com,1999:blog-6067856217369749992.post706910543706638188..comments2023-07-02T01:38:39.705-07:00Comments on Zaburzony Świat Krystiana: Moja droga do 2014 rokuZaburzony Świat Krystianahttp://www.blogger.com/profile/13737955955240674442noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-6067856217369749992.post-37915312354190284262014-09-23T05:55:51.501-07:002014-09-23T05:55:51.501-07:00Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i za decyzję o...Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i za decyzję o pozostawieniu bloga. Pozdrawiam ciepło :) UrszulaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6067856217369749992.post-56396839024134978432014-09-23T02:18:51.545-07:002014-09-23T02:18:51.545-07:00Witaj, ja niestety nie uczęszczałem na terapię pod...Witaj, ja niestety nie uczęszczałem na terapię pod kątem Aspergera. Zdiagnozowany zostałem kilka lat temu, jako dorosły już facet. To wielkie szczęście, że poznaliście diagnozę i możecie korzystać z terapii. Syn ma ogromne szanse na normalne życie. Wiesz... ja będąc w jego wieku też byłem trudny. Zmieniła mnie praca między ludźmi. Szkoła była koszmarem, ale skończyłem ją. Na szczęście... Do dzisiaj, mimo tego, że szkołę skończyłem wiele lat temu, wrzesień budzi we mnie dziwny lęk. To, że teraz sobie nie radzi, nie znaczy, że tak pozostanie do końca życia. Będzie dobrze, zobaczysz. Ma w Tobie ogromne wsparcie, chodzicie na terapię, ma szczęście. Życie, nie tylko apergerowca, dzieli się na pewne etapy, wierzę, że następny będzie lepszy :) Ja dopiero kilka lat temu doszedłem do takiego stanu, w jakim teraz jestem, ale to pewnie dlatego, że nie uzyskałem wcześniej odpowiedniej pomocy. Pozdrawiam Cię i życzę wszystkiego dobrego :) P.s. widzę, że blog musi zostać, więc zostanie, dla Was :)Zaburzony Świat Krystianahttps://www.blogger.com/profile/13737955955240674442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6067856217369749992.post-16717588897132205522014-09-22T02:07:17.076-07:002014-09-22T02:07:17.076-07:00Witaj Krystianie,
jestem żoną mężczyzny z Zespołem...Witaj Krystianie,<br />jestem żoną mężczyzny z Zespołem Aspergera(tak sądzę choć pewności nie mam) oraz mamą dwóch wspaniałych chłopców z których starszy ma zdiagnozowany ZA a młodszy wykazuje jego cechy. Sama również mam ogromne prolemy w kontaktach społecznych. Twojego bloga czytam już od roku i bardzo zmartwiła mnie informacja, że zamierzasz go zlikwidować. Krystianie proszę, nie rób tego. Twój blog odwiedzam prawie codziennie i czerpię z niego wiedzę jak postępować z moim synem.<br />Krystianie powiedz proszę kiedy odczułeś pierwsze rezultaty terapii, po jakim czasie Twoje życie choć trochę się polepszyło?Mój syn ma 7 lat, od roku uczęszcza na terapię ale efekty są niewielkie. Syn nawiązuje już kontakt z dorosłymi natomiast jak bał się rówieśników tak się boi...Kolejnym problemem jest u nas agresja syna. W szkole jest w swojej skorupce, nie rozmawia z dziećmi a w domu dosłownie o byle co reaguje silną agresją, bije mnie i innych bliskich. Przyznam że jest to dla mnie <br />wyjątkowo trudne ponieważ bardzo go kocham ale nie akceptuję jego agresji choć wiem z czego ona się bierze. Dodam że syn jest już dość duży i silny jak na swoje 7 lat i coraz trudniej utrzymać mi jego ręce (i nogi) kiedy uderzają,bywa że chowam się przed nim, bywa że mam ochotę oddać mu...Terapeci wiedzą o problemie i pracujemy ale jak pisałam nie ma pozytywnych efektów.Bardzo kocham moje dziecko, żal mi go i nie mogę spać po nocach z lęku o niego, o to jak poradzi sobie w życiu, w szkole, że <br />będzie prześladowany itd. Proszę o odpowiedź.Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia.Urszula<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.com